środa, 7 listopada 2012

Zaczarowywanie jesieni

Lubię jesień za jej barwy, zapachy, herbatę z cytryną i grzanie się pod kocem. Niestety, prędzej czy później nadchodzi moment, kiedy listopad robi się bardzo listopadowy, za oknem jest szaroburo i nawet herbata nie pomaga. Powoli niestety zbliża się ten czas, coraz mniej drzew za oknami ma kolorowe listki (w przeciwieństwie do moich pelargonii na oknie, które wciąż wypuszczają nowe pąki kwiatów). Żeby zaczarować jesień jeszcze na chwilę, zanim świat stanie się achromatyczny, postanowiłam podzielić się barwami, które zamieszkują moje pudełko z moimi prawie-całkiem-skończonymi pracami koralikowymi. Najwięcej, jak łatwo się domyślić, jest tam sznurów koralikowych, ale zaręczam, że nie tylko one tam są, co wkrótce pokażę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz